Cele sesji
Zadanie (jedno z wielu, więc i kolejne sesje przed nami), konieczne do zaliczenia roku na studiach fotograficznych. Bardzo wymagające technicznie – bryła musi być sfotografowana w różnych typach oświetlenia, miękkim (bez cieni), kontrastowym i mieszanym. Szkło oczywiście bez blików i innych, zbędnych, „atrakcji”.
Jak nam poszło? Sporo było działania metodą prób i błędów (cóż, kto ich nie popełnia, ten się niczego nie nauczy!), momentami konieczna pomoc właściciela studio (za co dziękujemy) w opanowaniu lamp.
Fotografia szkła
Bohater zdjęcia czyli 2 kieliszki, bez znaczenia jakie, byle idealnie czyste, mogą być i tanie szwedzkiej firmy ;-), biały karton, przyniesiony przez nas, żeby je można było ustawić wyżej – świetnie, że w studio jest tyle różnych sprzętów do wykorzystania, niezbędnych przy tego typu fotografii. Szkło zdecydowałyśmy się fotografować na białym tle, najlepszy efekt dało oświetlenie tła dwiema lampami, z założonymi strumienicami z plastrem miodu.
To jednak musimy powtórzyć, ponieważ w trakcie sesji nie wydawało się tak problematyczne, że jedna z lamp ma nieco inną temperaturę światła, ale przy dokładnym przyjrzeniu, okazuje się, ze tło jest nierówno oświetlone. W przypadku takich fotografii, precyzja i perfekcja oświetlenia jest kluczowa! A z uwagi na charakter zadania, korekty w Ps nie wchodzą w grę. Fajne wyzwanie.
Czarna bryła, czarne tło…
Czarna bryła na czarnym tle wymagała większej ilości źródeł światła, i modyfikatorów były i dwa identyczne softboxy, były softboxy i strumienice, i czasze, były i 4 softboxy. Ze względu na rozmiary czarnej bryły, znowu konieczny był stolik, a właściwie dwa i przyklejony taśmą czarny karton. Identyczne oświetlenie z dwóch stron, taka sama moc lamp, takie same softy plus pomoc aktualnie niefotografującej „asystentki” trzymającej lampę z 3 softem, świecącym od dołu, aby zniwelować wszystkie cienie. Ten rodzaj oświetlenia okazał się najtrudniejszy do uzyskania. O wiele łatwiej poszło z oświetleniem kontrastowym.
Podsumowanie
Podsumowując sesję – czarną bryłę mamy sfotografowaną tak, jak chciałyśmy a szkło trzeba powtórzyć, tym razem idealnie dobierając źródła światła. A może spróbujemy zupełnie inaczej sfotografować nasze kieliszki? Może w następnym backstage’u o tym.
Wyposażenie studia bez zarzutu – ilość lamp, i dostępnych modyfikatorów pozwala na naprawdę kreatywna pracę ze światłem. Ale stół produktowy byłby pomocny w wielu naszych działaniach. Nieoceniona jest pomoc techniczna właściciela studio w pracy z lampami, bardzo ważne dla osób umiarkowanie obytych z pracą w studio!